Komentarz najważniejszych wydarzeń w sektorze energetycznym
Szansa na łagodniejsze restrykcje przy drugiej fali epidemii.
Jak przewidywaliśmy wcześniej, strach przed wypadnięciem z gry i chęć zdobycia nowej, lepszej pozycji w globalnym łańcuchu wymiany przekonuje liderów, by nie zamykali gospodarek ponownie. Liczba przypadków Covid na świecie przekroczyła 12 mln po przyspieszeniu infekcji w Stanach Zjednoczonych i Meksyku. Prezydent Trump zintensyfikował kampanię nacisku na ponowne otwarcie szkół, krytykując wytyczne, jako zbyt uciążliwe. W Tokio i Hongkongu rozprzestrzenia się epidemia koronowirusa, ale urzędnicy nie podejmują jeszcze kroków w celu zacieśnienia dystansu społecznego. W Pekinie od trzech dni nie odnotowywaliśmy nowych przypadków lokalnych.
Cena ropy naftowej pozostała bardzo spokojna do czwartku. Statystyki EIA wykazały wzrost zapasów ropy o 5,65 mb, podczas gdy oczekiwania rynku zostały zbudowane na poziomie około -3 114 mb. Jednak dane te zostały częściowo zawyżone przez silny wzrost importu (2,13 mln). Z drugiej strony, dane pokazały znaczący spadek zapasów benzyny (-4 839 mln wobec oczekiwanych -0,002 mln). Rynek dostał też nowe dane o aktywności w sektorze lotniczym. Trwa ożywienie w globalnych codziennych lotach. Wraz z początkiem wakacji liczba codziennych lotów europejskich podwoiła się w lipcu w porównaniu z czerwcem. W Europie jest obecnie około 30% poziomu sprzed wirusa, podczas gdy w USA lub Chinach odnotowano odpowiednio 46% i 64%.
W poprzednim wydaniu gazety wspominaliśmy, że poziom 6,30 EUR/MWh dla kontraktu MA jest poziomem podstawowym (strategia LNG i Gazprom) i poziomem oporu technicznego (otwarte pozycje). W tym tygodniu potwierdzono tę teorię – cena odbiła się kilkukrotnie od 6,30 EUR/MWh i wracała poniżej. Pod koniec analizowanego okresu ceny przebiły dolny poziom oporu – 5,5 EUR/MWh i następnie cena spadła poniżej 5 EUR / MWh.
Biorąc pod uwagę rynki zewnętrzne, EU ETS był jednym z głównych motorów wzrostu cen gazu. Między 2 lipca a 10 lipca najbliższy grudzień kontrakt EUA wzrósł o 11% prawie do 30 EUR/t. Zdaniem analityka ruch ten był spowodowany głównie przez spekulantów technicznych i korekty pozycji i nie był fundamentalnie uzasadniony. Jednak z drugiej strony wycenę rynku w oparciu o oczekiwania zbudowane wokół wypowiedzi europejskich liderów trudno nazywać nieuzasadnionym handlem spekulacyjnym. Jest to standardowe zachowanie rynkowe, typowe pomijanie najbardziej prawdopodobnego scenariusza transformacji gospodarki europejskiej w niecodziennych czasach. Słowa poniżej, wypowiedziane przez przewodniczącego KE, mogą być tego potwierdzeniem. „UE ma pierwszy i największy rynek emisji dwutlenku węgla na świecie, ale system obejmuje tylko 45% naszych emisji. Ten rodzaj mechanizmu rynkowego jest naszym najlepszym narzędziem do redukcji emisji”.