Rynek

Rozszerzony komentarz cenowy
Spadek cen w Europie. Oddziaływanie na rynek przewidywań co do pogody i wprowadzenia szczepionki.
W Europie od połowy miesiąca obserwowaliśmy znaczącą korektę cen gazu ziemnego. Nastąpiło przebicie kanału dołem – cena spadła do 12,795 EUR/MWh (TTF MA). Aktualnie obserwujemy wyższe ceny ze względu na chłodniejsze prognozy pogody i mniejszą generację wiatru w kolejnych tygodniach. Zmiany spodziewanych czynników pogodowych wraz z szerszym kompleksem energetycznym doprowadziły do silnego wzrostu cen i przywróciły rynek do poprzedniego kanału.
W Azji ceny spot wzrosły w tym tygodniu w wyniku wzrostu cen ropy i, podobnie jak w Europie, chłodniejszych prognoz na zimowe miesiące. Średnia cena LNG z dostawą w styczniu do Azji północno-wschodniej została oszacowana na około 7,40 USD/mmBtu, czyli o 1 USD więcej niż w poprzednim tygodniu. Pomimo tego, że tym razem wzrost rynku był wspierany przez efekt długoterminowy (efekt szczepionek) i krótkoterminowy (pogoda), można sądzić, że może to być niewielka i nadmierna reakcja, zwłaszcza jeśli spojrzymy na dynamikę dostaw LNG.
W listopadzie w portach NEA rezerwowanych jest 317 statków. Na dostawy grudniowe mamy zarezerwowanych 88 jednostek na dzień 27 listopada (13 538 084 m3), co stanowi 31% aktualnej wartości listopadowej. Na tej podstawie możemy spodziewać się, że w grudniu przepływ LNG w Azji będzie jeszcze większy. Do wzrostu cen przyczyniła się również groźba strajku na processing plant Nyhamna. W piątek 27 listopada operator systemu gazowego Gassco ostrzegł, że zakład, która obsługuje około jednej czwartej norweskiego eksportu gazu może zostać zamknięty ale w kolejnych dniach produkcja powróciła do normy.

PGNiG opublikowało wyniki finansowe za Q3 br.
Z wyjątkiem segmentu wytwarzania, dla wszystkich segmentów grupy odnotowano spadki przychodu. Mimo to wynik EBIT i EBITDA za trzy pierwsze kwartały br. wzrasta.
W segmencie poszukiwanie i wydobycie odnotowano w skali r./r. 20%-owy spadek przychodów do poziomu niespełna 1 mld PLN. Dla obrotu i magazynowania odnotowano 10%-owy spadek do poziomu 4,6 mld PLN. Za ten wynik odpowiada 25%-owa redukcja kosztów do 4 mld PLN. Dla dystrybucji odnotowano 4%-owy spadek wolumenu do 1,8 mld m3 gazu. Przychód spadł nieznacznie do 0,9 mld PLN. W segmencie wytwarzania przychody wzrosły o ponad 25% do 0,4 mld PLN. Za wyniki grupy są odpowiedzialne m.in. średnio wyższe temperatury, niskie ceny gazu oraz niski popyt spowodowany epidemią. Prezes PGNiG wskazuje, że znamienną dla nadchodzącego okresu będzie kwestia renegocjacji ceny w kontrakcie jamalskim, podczas gdy nadpłata za okres miniony nie będzie tak znacząca.
Należy również wskazać na znaczne wzrosty EBIT i EBITDA całej grupy kapitałowej, odpowiednio o 350% i 170% – do 8,2 mld PLN i 10,7 mld PLN (wyniki nieoczyszczone). Oczyszczone EBIT i EBITDA wyniosły 3,1 mld PLN (wzrost o 50%) i 5,5 mld PLN (wzrost o 30%). Wpływ na wynik trójkwartały br. miała zasądzona należna od Gazpromu kwota za nadwyżki cen z kontraktu jamalskiego (1,5 mld PLN).

Niejednoznaczny koniec finansowania węgla
Tempo wysychania finansowania projektów węglowych nieuchronnie wzrasta. Przyszłość aktywów węglowych, które znajdują się w jurysdykcji najbardziej progresywnych państw mogą więc budzić uzasadnioną obawę.
Rezygnacja z węgla przez najważniejsze międzynarodowe banki i agencje rządowe prawdopodobnie zmusi spółki węglowe do wykorzystania offsetów w celu uzyskania finansowania, a spółki giełdowe do przejścia do sektora prywatnego, aby uniknąć presji akcjonariuszy. Zjawisko można nazwać globalną tendencją do unikania „brudnych” paliw kopalnych.
Gdy firmy ubezpieczeniowe, banki i inni finansiści wycofują się z węgla „widzimy prawdziwą falę wszystkich tych sił poruszających się na rynkach kapitałowych” – powiedział szef działu badań surowców w ANZ podczas wirtualnej konferencji Coaltrans Asia. W ostatnim czasie, najwięksi emitenci: Chiny, Japonia i Korea Płd. zobowiązały się do osiągnięcia zerowej emisji CO2 netto. Handel emisjami CO2 i offsety staną się ważnymi narzędziami firm do pozyskiwania finansowania na nowe projekty. Eksperci spodziewają się, że większość spółek giełdowych przejdzie na rynek prywatny, ponieważ akcjonariusze bardziej skupią się na ryzyku inwestycji związanych z węglem. Nawet bardziej ekologiczne projekty, takie jak zakłady zgazowania węgla będą miały trudności z pozyskaniem finansowania.
Z drugiej jednak strony trudno w pełni polegać na politycznym zapewnieniom decydentów. Nie tylko w Chinach, czy Indiach buduje się nowe elektrownie węglowe, ale nawet w Niemczech – podczas gdy w Polsce się je zamyka.