Gazprom sprzedaje ekologiczne LNG
Rosyjski gigant energetyczny rozpoczął eksport „zielonego” LNG na potrzeby wcześniejszej zapowiedzi osiągnięcie neutralności emisyjnej dwutlenku węgla.
Gazprom Export poinformował o dostarczeniu pierwszego neutralnego pod względem emisji dwutlenku węgla ładunku LNG do Europy. Ładunek zakupiony przez Royal Dutch Shell dostarczono do terminalu Dragon w Wielkiej Brytanii. Za neutralność pod tym względem odpowiada tzw. offsetting emisji, która normalnie pochodzi z czynności niezbędnych przy obsłudze surowca.
W ramach umów o neutralności pod względem emisji CO2, Gazprom i Shell w partnerstwie kompensują ślad węglowy ładunku certyfikatami emisji VCS (Verified Carbon Standards) i CCB (Climate, Community and Biodiversity). Pozwoliło to osiągnąć pełną neutralność poprzez kompensację wszystkich emisji, które powstają w od eksploracji po końcowe wykorzystanie. Podkreśla się udział Shell’a w projekcie Sachalin-2 oraz pomoc w technologicznym opracowaniu niezbędnych technologii przez Gazprom
Z zapewnień eksportera wynika, że ten gaz ziemny jest najczystszym paliwem kopalnym pod względem emisji CO2, oraz że produkty tego gatunku to kluczowy element światowej energetyki w ujęciu kolejnych kilkudziesięciu lat.
Popyt podczas lockdownu
Restrykcje wynikające z pandemii nie mają obecnie decydującego znacznego wpływu na popyt na gaz ziemny w Europie. Wbrew prognozom konsumpcja gazu, zarówno w przemyśle, jak i w sektorze konsumentów indywidualnych zachowała swój standardowy sezonowy profil.
Według najnowszych danych, pomimo drugiej fali koronawirusa i surowych środków bezpieczeństwa, generalny popyt w Europie na gaz ziemny w styczniu okazał się w większym stopniu zgodny z oczekiwaniami odpowiadającymi bieżącej porze roku niż ze scenariuszami, które w większym stopniu uwzględniały czynnik COVID-19, także jeżeli weźmie się pod uwagę dane dotyczące zużycia o temperatury w danym okresie.
Nominalne zużycie w styczniu br. przekroczyło oczekiwania o około 9 mln m3, natomiast w grudniu 2020 r. wystąpiła zwiększona konsumpcja względem prognoz o blisko 40 mln m3.
W rok od rozpowszechnienia się restrykcji w państwach UE, można twierdzić, że za początkowy spadek cen częściowo odpowiadały zastosowane środki prawne oraz prognozy, ponieważ naturalny rozwój cen przewyższył oczekiwania oraz panikę rynku. Oznacza to, że opracowania przewidujące zmiany cen nie odzwierciedlały rzeczywistych zmian.