Gazprom poinformował, że w warunkach silnego popytu na gaz, zwiększył wydobycie tego surowca od początku br. o 16%. Ukraina opracowuje import gazu z Rumunii.
W I poł. listopada na litewskiej giełdzie gazu GET Baltic dokonano 69 transakcji o łącznym wolumenie 193 GWh. Wolumen zmalał w porównaniu do II poł. października, kiedy to wyniósł 202 GWh. Średnia cena 1 MWh gazu wzrosła do 72,28 EUR/MWh (67,7 EUR/MWh)
Średnia cena na Ukrainie gazu kształtuje się obecnie na poziomie 29 161,71 UAH/1000 m3 – 105,99 EUR/ MWh (32 977,02 UAH/1000 m3 – 109,2 EUR/ MWh w II poł. października).
Na Białorusi i w Rosji taryfy ustalane są administracyjnie (patrz tabela obok).
Gazprom poinformował, że w warunkach silnego popytu na gaz, spółka zwiększyła wydobycie tego surowca od początku br. o 16%. Jest to prawie 57 mld m3 dodatkowo wydobytego gazu. Wg. podanych przez Gazprom informacji, wzrost wydobycia pokryje ok. jedną trzecią wzrostu konsumpcji gazu na świecie. W 2021 r. prognozuje się wzrost zużycia gazu o 150 mld m3 do 4,3 bln m3.
Szef Naftohazu poinformował, że Ukraina opracowuje import gazu z Rumunii. Głównym problemem może być to, że koncern nie jest pewny tego, czy komercyjni, przemysłowi klienci są gotowi, by kupować gaz po cenie rynkowej. Innymi drogami pozyskania gazu są dodatkowe moce importowe z Polski, Węgier i Słowacji.
12 listopada br. fiński Fortum odnotował wyższy o 60 mln EUR, od oczekiwanego, zysk operacyjny, który wyniósł 260 mln EUR. Zysk z rosnących cen energii został jednak znacznie ograniczony przez zabezpieczenie stosowane przez spółkę, w ramach którego koncern sprzedaje dużą część swojej produkcji energii elektrycznej w ramach kontraktów terminowych.
12 listopada br. Rosja w oficjalnym komunikacie zapewniła, że wypełni swoje wszystkie zobowiązania kontraktowe na dostawy gazu, mimo gróźb ze strony Białorusi. Odnosi się to do wypowiedzi prezydenta Białorusi z 11 listopada br., w której zasugerował, że Białoruś może zablokować tranzyt rosyjskiego gazu do Europy. Rosja w odpowiedzi podkreśla, że mimo sojuszu między państwami, Białoruś nie konsultowała tego z Rosją, więc nie ma powodu do obaw o niespełnienie rosyjskich zobowiązań.